Szafarnia 10 jest restauracją znajdującą się w hotelu Marina Club. Lokalizacja (nad Motławą) oraz atrakcyjne sąsiedztwo (Stare Miasto) to niewątpliwe atuty tego lokalu. Przez wielkie, panoramiczne okna można delektować się przepięknym widokiem na Motławę, Wyspę Spichrzów i Długie Pobrzeże z gdańską Starówką. Stoliki są tak rozmieszczone, że praktycznie z każdego miejsca jest doskonały widok. Wystrój restauracji jest prosty i zarazem elegancki. Doskonałe miejsce zarówno na spotkanie we dwoje, kolację biznesową czy niedzielny rodzinny obiad.


Obsługa jest szybka i sprawna. Uprzejma, jednak bez nadmiernego nadęcia, charakterystycznego dla ekskluzywnych restauracji, Z kelnerami można porozmawiać zarówno o daniach, jak również o Szefie kuchni. Doskonała znajomość karty oraz umiejetność zaproponowania dań, to niewątpliwe atuty kelnerów.
Zamówione dania, to: tatar z polędwicy wołowej w aromacie dębowym podany z marynowanymi warzywami, żółtkiem i frytkami, gravlax z łososia z kwaśną śmietaną, chrzanem i jabłkiem, filet z kaczki w sosie miodowo-cytrynowym z karmelizowantmi owocami sezonowymi i kremem z dyni, udziec z łosia podany z grzybami w naturalnym sosie z korzeniem pietruszki i jabłkiem, fondant czekoladowy z lodami waniliowymi i wiśnią amarena.
W oczekiwaniu na zamówione dania mogliśmy zaspokoić pierwszy głód czekadełkiem pod postacią lekko pikantnetj pasty z makreli podanej z bardzo drobno posiekanym ogórkiem i cebulką oraz świeżym pieczywem. Pasta bardzo smaczna.
Tatar wołowy zrobiony został z bardzo delikatnego, grubo posiakanego mięsa, przeciągnietego dymem z drewna dębowego. Doskonałej jakości mięso przełożyło się na równie doskonały smak. Oprócz klasycznych dodatków (m.in. drobno siekana cebula i ogórek, żółtko) do mięsa podano grubo krojone frytki.
Gravlax z łososia zostało podane z kwaśną śmietaną połączoną z tartym chrzanem oraz różowym kawiorem. Intensywne w smaku, a przy tym bardzo dekikatne mięso ryby doskonale smakowało z chrzanowym sosem. Ciekawym dodatkiem przełamującym smak dania były cząstki jabłka nasączone miętą.
Danie główne: kaczka. Doskonała pod każdym względem: idealnie soczysta, o aksamitnej konsystencji, bardzo krucha i delikatna. Rozpływała się w ustach. Łagodny smak mięsa został z jednej strony wzmocniony smakiem karmelizowanych owoców (jabłko, gruszka) i sosem miodowo - cytrynowym, a z drugiej przełamany smakiem puree z dyni. Fenomenalna kompozycja smakowa.
Danie główne: udziec z łosia. Kawałki soczystego i bardzo mocno kruchego mięsa zostały podane w sosie własnym z dodatkiem warzyw i owoców (marchewka, korzeń pietruszki, jabłko) oraz ćwiartkami grzybów leśnych. Lekko słodkawe w smaku mięso doskonale komponowało się z dodatkami. Danie bardzo lekkie, a przy okazji doskonałe w smaku.
Ukoronowaniem posiłku był deser pod postacią czekoladowego foundant z dodatkiem wiśni w amarancie i gałką loda. Pysznie czekoladowy, o delikatnej konsystencji. Doskonały.
Decydując się na wizytę w Restauracji Szafarnia 10 należy oczekiwać... nieoczekiwanego. Kucharze doskonale bawią się smakami łacząc ze sobą pozornie niepasujące składniki. Każdy element dania jest doskonale przemyślany, a jego obecnośc powoduje, że całość zaskakuje, tworząc idealną kompozycję smakową. Potrawy są podane w sposób prosty, bez nadmiernych dekoracji. Poszczególne elementy dań są jednak tak ułożone na talerzu, że kuszą swoim widokiem. Dajcie się więc zaskoczyć i koniecznie zdecydujcie się na wizytę w Szafarni 10. Polecam zdecydowanie!
Koszt posiłku dla dwóch osób (przystawka+danie główne+doser+napoje): 249 zł
Świetna restauracja. Pyszna polędwica z dorsza. Ode mnie piątka! :) Karol
OdpowiedzUsuń