W jednej z bocznych uliczek odchodzących od sopockiego Monciaka, obok fontanny Jasia Rybaka, zlokalizowana jest niewielka restauracja o nazwie Zaprava. Lokal na kilka stolików jest ciasny, jednak bardzo przytulny.


Zamówione dania, to: tatar wołowy i krewetki z uozo, zupa cebulowa i żur polski, stek wołowy i żeberka BBQ, gruszka karmelizowana i ciastko czekoladowe.
Tatar został zrobiony z doskonałej jakości wołowiny. Zmielona mięso zostało podane z żółtkiem oraz drobno posiekaną cebulą, marynowaną pieczarką i ogórkiem. Słowem, klasyka w najlepszym wydaniu. Druga z przystawek, to sześć krewetek podanych w gęstym sosie, zrobionym na bazie greckiej wódki uozo z dodatkiem śmietany, mięty i płatków marynowanego imbiru. Przygotowane al dente krewetki smakowały wyśmienicie w połączeniu z słodko-pikantnym sosem z delikatnie anyżkowym posmakiem.
Dwie zupy, to dwa klasyki w najlepszym wydaniu. Żur polski o mocnym i intensywnym, kwaśno - grzybowym, smaku zawierał sporo kawałków mięsa, białej kiełbasy i boczku, a także ziemniaki i borowiki. Zupa była aromatyczna od majeranku. Krem z cebuli, dla odmiany, był lekko słodkawy od cebuli i wina, a jego smak został przełamany czosnkiem i tymiankiem. Do dania podano smaczną grzankę z doskonałym parmezanem.
Pierwsze z dań głównych, to sporej wielkości kawałek polędwicy wołowej, bardzo kruchej i soczystej. Widać było, że mięso było gatunkowo bardzo dobre. Podano ją z sosem pieprzowym, puree ziemniaczanym z dodatkiem boczku oraz warzywami z patelni. Purre ciekawie przełamywało smak mięsa. Pomimo tego, że mięso było doskonałe w smaku, minus za zbyt mocne przeciągnięcie mięsa, które miało być przygotowane medium. Drugi minus za warzywa, które były zbyt twarde. Trzeci minus za to, że w momencie zgłoszenia kelnerce, że stopień wysmażenia mięsa nie jest zgodny z zamówieniem podeszła do tego dosyć obojętnie, nie proponując ani przygotowania nowej porcji, ani żadnej rekompensaty z tego tytułu.
Kolejne z dań głównych, to sporej wielkości porcja mięsnych żeberek podanych w sosie BBQ z dodatkiem frytek z batatów, kolby kukurydzy oraz kiszonej kapusty. Mięso było bardzo soczyste i smaczne. Odpowiednio zamarynowane nabrało aromatu. Zaproponowane dodatki pod postacią słodkiej kukurydzy i kwaśnej kapusty doskonale przełamywały i podkreślały smak mięsa oraz sosu. Sos był przygotowany poprawnie, nie rozwarstwiał się. Najmniej udanym elementem dania były frytki z batatów, ponieważ były miękkie, a nie chrupiące.
Pierwszy z deserów, to karmelizowana w winie gruszka, którą podano z masłem orzechowym oraz serkiem mascarpone zmiksowanym z owocami leśnymi. Sama gruszka była doskonała w smaku. Nie zrozumiałym dla mnie jednak było podanie do gruszki masła orzechowego, które nijak nie pasowało do smaku owocu oraz ogromnej ilości serka mascarpone z owocami. Te trzy różne smaki, które pojawiły się jednocześnie na talerzu w naszej ocenie były przypadkowe i nie do końca przemyślane.
Drugi z deserów, to ciasto czekoladowe podane z prawdziwą bitą śmietaną oraz ogromną ilością sosu zrobionego z przetartych malin. Ciastko doskonałe w smaku, jednak niepotrzebnie "utopiono" je w ogromnej ilości sosu, który zdominował smak ciastka. Przy zmianie proporcji składników deser byłby klasycznie idealny.
Pomimo pewnych niedociągnięć (przeciągnięty stek, półsurowe warzywa, nie do końca przemyślane desery) postanowiliśmy Szefowi Kuchni i restauracji przyznać naszą rekomendację, a sam lokal uznać za warty odwiedzenia. Czuć w smaku dań, że kucharz ma serce do gotowania oraz lubi mocne i wyraźne smaki. Każde z dań miało swój charakter i tzw. pazura, które zostały określone przez odpowiedni dobór składników i przypraw. Nie bez znaczenia jest również ich efekt wizualny. Z wyjątkiem może deserów, każde z dań było dopracowane i bardzo estetycznie podane.
Koszt posiłku dla dwóch osób (przystawka+zupa+danie główne+deser+napój): 219 zł
Adres lokalu: Sopot, Pułaskiego 19/2, tel.: 570 310 481

Dwie zupy, to dwa klasyki w najlepszym wydaniu. Żur polski o mocnym i intensywnym, kwaśno - grzybowym, smaku zawierał sporo kawałków mięsa, białej kiełbasy i boczku, a także ziemniaki i borowiki. Zupa była aromatyczna od majeranku. Krem z cebuli, dla odmiany, był lekko słodkawy od cebuli i wina, a jego smak został przełamany czosnkiem i tymiankiem. Do dania podano smaczną grzankę z doskonałym parmezanem.
Pierwsze z dań głównych, to sporej wielkości kawałek polędwicy wołowej, bardzo kruchej i soczystej. Widać było, że mięso było gatunkowo bardzo dobre. Podano ją z sosem pieprzowym, puree ziemniaczanym z dodatkiem boczku oraz warzywami z patelni. Purre ciekawie przełamywało smak mięsa. Pomimo tego, że mięso było doskonałe w smaku, minus za zbyt mocne przeciągnięcie mięsa, które miało być przygotowane medium. Drugi minus za warzywa, które były zbyt twarde. Trzeci minus za to, że w momencie zgłoszenia kelnerce, że stopień wysmażenia mięsa nie jest zgodny z zamówieniem podeszła do tego dosyć obojętnie, nie proponując ani przygotowania nowej porcji, ani żadnej rekompensaty z tego tytułu.
Kolejne z dań głównych, to sporej wielkości porcja mięsnych żeberek podanych w sosie BBQ z dodatkiem frytek z batatów, kolby kukurydzy oraz kiszonej kapusty. Mięso było bardzo soczyste i smaczne. Odpowiednio zamarynowane nabrało aromatu. Zaproponowane dodatki pod postacią słodkiej kukurydzy i kwaśnej kapusty doskonale przełamywały i podkreślały smak mięsa oraz sosu. Sos był przygotowany poprawnie, nie rozwarstwiał się. Najmniej udanym elementem dania były frytki z batatów, ponieważ były miękkie, a nie chrupiące.
Pierwszy z deserów, to karmelizowana w winie gruszka, którą podano z masłem orzechowym oraz serkiem mascarpone zmiksowanym z owocami leśnymi. Sama gruszka była doskonała w smaku. Nie zrozumiałym dla mnie jednak było podanie do gruszki masła orzechowego, które nijak nie pasowało do smaku owocu oraz ogromnej ilości serka mascarpone z owocami. Te trzy różne smaki, które pojawiły się jednocześnie na talerzu w naszej ocenie były przypadkowe i nie do końca przemyślane.
Drugi z deserów, to ciasto czekoladowe podane z prawdziwą bitą śmietaną oraz ogromną ilością sosu zrobionego z przetartych malin. Ciastko doskonałe w smaku, jednak niepotrzebnie "utopiono" je w ogromnej ilości sosu, który zdominował smak ciastka. Przy zmianie proporcji składników deser byłby klasycznie idealny.
Pomimo pewnych niedociągnięć (przeciągnięty stek, półsurowe warzywa, nie do końca przemyślane desery) postanowiliśmy Szefowi Kuchni i restauracji przyznać naszą rekomendację, a sam lokal uznać za warty odwiedzenia. Czuć w smaku dań, że kucharz ma serce do gotowania oraz lubi mocne i wyraźne smaki. Każde z dań miało swój charakter i tzw. pazura, które zostały określone przez odpowiedni dobór składników i przypraw. Nie bez znaczenia jest również ich efekt wizualny. Z wyjątkiem może deserów, każde z dań było dopracowane i bardzo estetycznie podane.
Koszt posiłku dla dwóch osób (przystawka+zupa+danie główne+deser+napój): 219 zł
Adres lokalu: Sopot, Pułaskiego 19/2, tel.: 570 310 481
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chcesz podzielić się swoją opinią o lokalu?
Wypełnij formularz: http://www.smakosze.info/p/podziel-sie-opinia.html